Andrzej Tadeusz Kijowski Andrzej Tadeusz Kijowski
752
BLOG

Coca Cola ?- Wybieram wodę nadziei.

Andrzej Tadeusz Kijowski Andrzej Tadeusz Kijowski Polityka Obserwuj notkę 57

Tego nie pamiętam. Ale wraz z pierwszą butelką Coca- Coli , którą po spotkaniu na jugosłowiańskiej Korculi w wieku lat 14 tu dopiero w '72 roku przyszło mi wypić w Warszawie - wyrecytował mi Senior - jako przykład obłędu ten antykonsumpcyjny poemat  Adama Ważyka

Dobrze wam było pić Coca - Cola.
Ssaliście naszą cukrową trzcinę,
zjadali nasze ryżowe pola,
żuliście kauczuk, złoto, platynę,

dobrze wam było pić Coca - Cola.
My, co z bagnistych piliśmy studzien,
dzisiaj pijemy wodę nadziei,
męstwo, którego źródło jest w ludzie,

pijemy wodę w górach Korei,
my, co z bagnistych piliśmy studzien.
Po Coca - Cola błogo, różowo
za parę centów amerykańskich

śniliście naszą śmierć atomową,
pięć kontynentów amerykańskich.
Po Coca - Cola błogo, różowo!
My, co pijemy wodę nadziei,

wiemy, gdzie sięga dziś nasza wola:
wyszliście z Chin, wyjdziecie z Korei,
my wam przerwiemy sen Coca - Cola
my, co pijemy wodę nadziei.

Nie myślałem, że przyjdzie mi dożyć czasów, gdy zacznę rozmumieć tych co takie teksty pisali. Przecież oni pisali to po strasznym doświadczeniu wojny, śmierci najbliższych. Zamachów na Wodza  Naczelnego.

Bili nas wtedy na zmianę Niemcy i Rosjanie. Gdy pytałem Krzysztofa Wolickiego jak to było z tym jego flirtem z komuną skierował do mnie niezapomniane słowa.

- W życiu Panie Andrzeju ważne jest to kto Pana bił! - Mnie bili Niemcy.

Innych biją Rosjanie. I wszystko wskazuje na to, że uderzają znów i to przy życzliwej aprobacie części NATO, Niemców a nawet odważnie grających w golfa amerykańskich sojuszników...

Chcieliśmy konsumpcji. Chcieliśmy Supermarketu. No i mamy ! Mamy karty kredytowe. Whisky w nich bardzo tania. Niepokojąco tania.  Mamy  też Groby. I mamy rząd, który nie gwarantuje nam bezpieczeństwa. Wiem, że z pewnością nie wsiądę do żadnego samolotu kierującego się w stronę Nieludzkiej Ziemi.

Niektórym zdaje się, że minęła Żałoba ! O nie. Zawołam za Antonim Słonimski z "Alarmu".

Nie, tego alarmu nikt już nie odwoła.
Ten alarm trwa.
Wyjcie, syreny!
Bijcie, werble, płaczcie, dzwony kościołów!
Niech gra
Orkiestra marsza spod Wagram,
Spod Jeny.
Chwyćcie ten jęk, regimenty,
Bataliony - armaty i tanki,
niech buchnie,
Niech trwa
W płomieniu świętym "Marsylianki"!

 

A żałoba to wyrzeczenie. Nie tylko ciemny, skromny strój. Także wstrzemięźliwość. Dlatego dobrowolnie - a jest to dla mnie spore wyrzeczenie - rezygnuję też z Coca-Coli.

Przynajmniej do czasu, gdy w sposób równie słyszalny jak sponsorowany bezczelny klip  FIRMA nie wypowie tego, co usłyszała 1 Maud . Dopóki nie zostaniemy przeproszeni za  sponiewieranie logo firmy, która jeszcze za wczesnego Gierka zdawała się symbolem konsumpcyjnej nadziei.

Dla niektórych. Ze mną włącznie.  Bo lud prosty juz wtedy czuł pismo nosem podśpiewując z cicha.

 

Coca-Cola to jest to.

Coca Cola to jest to.

Jak "tamtolę" Coca- Colę

osobiście piwko wolę.

quod erat demonstrandum

 

 

Kawaler Krzyża Komandorskiego Polonia Restituta     Moje poglądy polityczne są - gramatyczne.      Nie głoszę takich, które źle brzmią po polsku.            „Opis obyczajów w 15-leciu międzysojuszniczym 1989-2004”  „Organizacja kultury w społeczeństwie obywatelskim na tle gospodarki rynkowej. Czasy kultury 1789-1989”.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka